1 sierpnia, punktualnie o godzinie 17.00 w Gąbinie zawyją syreny. W ten sposób miasto uczci tragiczne wydarzenia Powstania Warszawskiego z 1944 roku.
Patriotyczny zryw, mający wyzwolić stolicę spod niemieckiej okupacji, zaplanowany był na kilka dni. Potrwał aż do 2 października, stając się hekatombą polskiej ludności cywilnej i żołnierzy. W walkach z niemieckim okupantem zginęło kilkanaście tysięcy żołnierzy AK oraz ok. 150 tys. cywilów. Po powstaniu Niemcy całkowicie zburzyli Warszawę, niszcząc setki zabytków (m.in. nieodbudowany do dziś Pałac Saski) i prawie całą lewobrzeżną zabudowę miasta. Straty materialne Warszawy oszacowano na 54 mld dolarów.
Na wieść o powstaniu mieszkańcy ziemi gąbińskiej próbowali pomóc walczącej stolicy. Kilku z nich brało udział w walkach. Lokalne oddziały AK z Władysławem Dubielakiem na czele, podjęły próbę przebicia się do Warszawy, jednak bez powodzenia. Przez cały okres powstania dostarczano broń walczącemu miastu. Z gąbińskiego okręgu ZWZ AK, Przekazano łącznie 127 karabinów oraz jeden ciężki karabin maszynowy z dodatkową amunicją.
Pamięć o 63 dniach walczącej Warszawy uczcił również Burmistrz Miasta i Gminy Gąbin, Krzysztof Jadczak, który wraz z przedstawicielami OSP Gąbin, członkami Stowarzyszenia Pro Patria, Związku Piłsudczyków oddział Gąbin oraz gąbińskich harcerzy; złożył wieniec i zapalił znicze pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza.
Burmistrz podziękował za ofiarę i poświęcenie wszystkim tym, którzy oddali życie za wolną i niepodległą Polskę. Wspomniał również działania mieszkańców ziemi gąbińskiej, pomagających walczącej Warszawie, zarówno przez czyn zbrojny jak i dostawy karabinów i amunicji.
Członkowie Stowarzyszenia Pro Patria przybyli pod pomnik Nieznanego Żołnierza w mundurach wojskowych z epoki oraz z replikami karabinów Mauser wz. 98, będących na wyposażeniu polskiej armii do 1939 roku.
W wydarzeniu wziął udział mieszkaniec ziemi gąbińskiej, Pan Zbigniew Wolański ps. “Wilczek”, uczestnik Powstania Warszawskiego. 88-letni dziś weteran, był w czasie walk łącznikiem w IV zgrupowaniu AK “Gurt”, walczącym w Śródmieściu. Biorąc udział w wyniszczających potyczkach ulicznych, był dwukrotnie ranny i zasypywany przez gruzy. W powstaniu walczyła również jego matka - Helena Wolańska ps. “Helena”.
Oprac: W.Olszewski
W opracowaniu tekstu skorzystałem z fragmentów książki J. Szczepańskiego „Dzieje Gąbina”