„Dziady cz. II” A. Mickiewicza w wykonaniu ATM w Gąbinie

01-04-2019 Aktualności Odsłony: 2219
„Dziady cz. II” A. Mickiewicza w wykonaniu ATM w Gąbinie

To była czwarta sztuka przygotowana przez Amatorski Teatr Niewielki -  jakże odmienna od poprzednich a jednocześnie spójna z dotychczasowym dorobkiem. 30 marca w Sali OSP Gąbin swoją premierę miały „Dziady cz. II” A. Mickiewicza.

Przygotowania rozpoczęły się już w listopadzie 2018 r. Amatorski Teatr Niewielki, znany z doskonałych pokazów i wbrew nazwie -  profesjonalnego podejścia do sztuki, poszedł tym razem w stronę zdecydowanie poważniejszej i głębszej tematyki. Po bajce dla dzieci, komedii i historycznym scenariuszu, przyszła pora na jedno z najbardziej znanych dzieł naszego narodowego Wieszcza.

Dziady cz. II są pierwszą częścią cyklu dramatów, które Adam Mickiewicz tworzył w latach dwudziestych i trzydziestych XIX wieku. Przedstawiają one ludowy obrzęd przywoływania dusz zmarłych i próby ulżenia im w cierpieniu. Dziady - mające swoje korzenie w czasach przedchrześcijańskich, mocno rozpowszechnione na obszarze wschodniej Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy, stanowiły ważny element lokalnego folkloru i kultury. Mickiewicz, zafascynowany tą tematyką, udokumentował przebieg obrzędu, dodając nutę mistycyzmu i wplatając w rzeczywistość, nadnaturalne wydarzenia. Stosunek lokalnej ludności do śmierci oraz moralizatorskie prawdy przedstawione w utworze, stanowią o ponadczasowości tego dzieła oraz dokumentują zaginiony, dawny świat wschodnich rubieży Rzeczpospolitej, który dziś jest już raczej ideą niż rzeczywistością.

Agnieszka Wichrowska – odpowiedzialna za reżyserię, przygotowując spektakl stanęła przed arcytrudnym zadaniem  ukazania tej klasycznej bądź co bądź sztuki tak, by utrzymana była w specyficznym, nieco mistycznym klimacie, przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjności treści i jej odbioru. Do tej pory ATN spisywał się doskonale, jednak dramat Mickiewicza, wymagał wejścia na ścieżki dotąd przez lokalnych aktorów nie eksplorowane. Istotną rolę odgrywała scenografia. To doznania wizualne miały zainteresować widza, tak by uwaga – skupiona początkowo na pięknych i bogatych dekoracjach - płynnie przeszła na treść – stanowiącą meritum spektaklu.

Przyswojeniu klimatu dziadów zdecydowanie pomogła gra aktorska. Specyfika dramatu wymagała odpowiedniego wyczucia roli. Gąbińscy aktorzy poradzili sobie z tym doskonale. Na pierwszy plan wysuwali się guślarze, w role których wcielili się: Dorota Bardyszewska oraz Piotr Pietracho. Towarzyszyli im: starzec (Adam Lewandowski) oraz chór (Katarzyna Bogiel, Beata Jasińska, Anna Kiełbasa, Maria Olszewska oraz Magdalena Piątek). Rolę recytatora – wprowadzającego w klimat spektaklu zagrała Anna Kiełbasa. Czym byłyby jednak dziady bez przywołanych, zbłąkanych duszyczek. Dziecięce aniołki z wdziękiem zagrały: Monika Przyborowska oraz Monika Wichrowska. Zaraz po nich pojawiło się widmo (Andrzej Wichrowski), którego wrzaski i krzyki z pewnością przeraziły tego wieczoru niejednego oglądającego sztukę. Upiorowi towarzyszyły nocne ptaki: Maria Lewandowska, Danuta Chodorowska-Kuś, Anna Pietracho, Anna Lendzion. Zwłaszcza ostatnia aktorka, w przejmujący sposób, wygłaszając żale pod adresem widma, zrobiła ogromne – autentyczne wrażenie. W rolę dziewczyny, która nie dotknęła ziemi ni razu, wcieliła się z kolei Karolina Guziak zaś ostatnią zjawę, która przybyła z zaświatów zagrała Katarzyna Bogel. Aktorom towarzyszyli pomocnicy techniczni: Andrzej Lendzion oraz Mariusz Kuś. Charakteryzację postaci przygotowała zaś Katarzyna Zasiewska, której praca znacząco przyczyniła się do zbudowania odpowiedniej atmosfery widowiska.

Na osobny akapit zasługuje muzyka i nagłośnienie. Wspaniale dobrana ścieżka dźwiękowa zrobiła naprawdę dobrą robotę, odpowiednio wpisując się w klimat dziadów i tworząc nastrojową muzykę – czasem grozy, czasem chwilowej idylli. Dopełnieniem było również doskonale dobrane oświetlenie i scenografia – przygotowana przy wsparciu Iwony Motylewskiej-Białek; uzupełniająca luki, których sam dźwięk i gra aktorska nie byłyby w stanie wypełnić. W tym miejscu warto wspomnieć o firmie – OPTIS pana Piotra Kunikowskiego, która za każdym razem wspomaga występy gąbińskiego teatru.

Współorganizatorem wydarzenia był Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Gąbinie, przy którym Amatorski Teatr Niewielki prowadzi swoją działalność.

Spektakl odbył się w dwóch turach: pierwszej o godzinie 16:30 oraz drugiej – wieczornej o 19:00. Za każdym razem sala OSP Gąbin,  wypełniona była po brzegi. Dziady obejrzeli zarówno mieszkańcy jak i wielu przyjezdnych gości. Burmistrz Krzysztof Jadczak, dziękując aktorom na zakończenie występu, przywołał bogate tradycje gąbińskiej sceny teatralnej, która z przerwami od lat dwudziestych XX wieku aktywnie działa na rzecz rozwoju lokalnej kultury i sztuki. Gąbiński teatr, choć z nazwy niewielki, jest jednak wielki i swoją pracą daje przykład innym miejscowościom – mówił burmistrz.

Dziady, choć swym klimatem nawiązujące do jesiennych obrzędów święta zmarłych, doskonale wpisały się w aktualny, wielkopostny czas - poruszając temat życia i śmierci oraz ludzkiej moralności. Była to niewątpliwie dobra odskocznia od obranej przez teatr tematyki, stanowiąca ciekawe urozmaicenie artystycznego dorobku gąbińskich aktorów.   

Opracowanie i fot.:  W. Olszewski

 

View the embedded image gallery online at:
https://www.gabin.pl/aktualnosci/894-dziady-cz-ii-a-mickiewicza-w-wykonaniu-atm-w-gabinie?tmpl=component&print=1&layout=default#sigProId1ee3f62b6b