Nowe pokolenie artystów na deskach gąbińskiego teatru

Półtora roku od rozpoczęcia działalności, Amatorski Teatr Niewielki po raz kolejny zachwycił widzów swoim spektaklem. Ich drugie przedstawienie spotkało się z ogromnym zainteresowaniem. W ciągu jednego dnia sztukę Mąż zmarł, ale już mu lepiej obejrzało ponad 600 osób.

12 marca w sali OSP w Gąbinie odbyła się premiera sztuki Mąż zmarł, ale już mu lepiej. Przygotowana przez Amatorski Teatr Niewielki, tematycznie skierowana była dla starszych odbiorców – młodzieży i dorosłych. Mając na uwadze wielki sukces, jaki odniosła wystawiana rok wcześniej Królewna Śnieżka, organizatorzy zdecydowali się na podwójny spektakl, o godzinie 16.00 oraz 19.00.

Sztuka oparta była na scenariuszu Izabeli Degórskiej, znanej polskiej dziennikarki, felietonistki a także twórczyni scenariuszy teatralnych i telewizyjnych. W latach 2009-2010 stworzyła ona ramówki do 60 odcinków serialu Klan.

Po scenariusze Degórskiej chętnie sięgają teatry w całej Polsce. Komedia Mąż zmarł, ale już mu lepiej, zajmuje w jej dorobku artystycznym szczególne miejsce. Spektakl dzięki przemyślanemu i pełnemu czarnego humoru scenariuszowi, jest uniwersalny i zabawny. Dzięki temu został doceniony przez krytyków. Mąż zmarł, ale już mu lepiej otrzymała liczne wyróżnienia i nagrody m.in. w konkursie Teatru Współczesnego w Krakowie oraz w Ogólnopolskim Konkursie Komediopisarskim „Miłość w czasach zarazy.” Sztuka opowiada historię starszego małżeństwa, trochę znudzonego życiem. Szukająca zmiany żona, postanawia pozbyć się współmałżonka i czerpać profity z bycia świeżo upieczoną wdową. Upija go więc, mającym rzekomo śmiertelne właściwości trunkiem. Sieć intryg i misternie zbudowany plan zaczyna się jednak walić. Otóż rzekomy nieboszczyk wcale nie opuścił ziemskiego padołu i ma się całkiem dobrze. Ostatecznie przychodzi na swój pogrzeb budząc zdziwienie wśród żałobników. Koniec końców ktoś jednak umiera, a kto? niech to jednak (mając na uwadze dobro przyszłych widzów) pozostanie tajemnicą.

Mąż zmarł, ale już mu lepiej to komedia pełna czarnego humoru i doskonale obrazująca absurdy współczesnego świata. Mamy więc żonę intrygantkę (Beata Jasińska), córkę materialistkę (Monika Wichrowska), dwulicową sąsiadkę (Dorota Bardyszewska), zdystansowanego do świata lekarza alkoholika (Andrzej Wichrowski) oraz jego empirycznie nastawionego kolegę po fachu (Piotr Pietracho), dewotkę dopatrującą się wszędzie cudów(Anna Lendzion) oraz wszędobylskie media, szukające kosztem ludzkiej tragedii, sensacji i zainteresowania (Monika Tomasik, Maria Lewandowska, Danuta Chodorowska-Kuś, Anna Kiełbasa, Monika Rzepecka). Tematyka, bądź co bądź dla widzów dojrzałych, pełna dwuznaczności i odniesień, wymagała od aktorów solidnego przygotowania. Amatorski Teatr Niewielki pokazał jednak prawdziwy kunszt artystyczny, godny najlepszych w tym fachu. Genialnie zagrana przez Beatę Jasińską rola żony, była punktem centralnym całego spektaklu. Charyzma i doskonała gra aktorska, doprowadzały publiczność do łez (ze śmiechu). Radosław Białek, wcielający się w rolę męża zauroczył z kolei widownię swobodą na scenie. Ciekawą postacią był także grabarz (Tomasz Gralewski), wietrzący w całym zajściu z nieboszczykiem niezły interes. W przedstawieniu wystąpiły także: Katarzyna Zasiewska (pielęgniarka), Magdalena Piątek (profesor), Katarzyna Bogel (ksiądz), Anna Pietracho i Maria Olszewska (aktorzy występujący w prologu), Karolina Guziak (inspicjent) oraz główny reżyser i założyciel Amatorskiego Teatru Niewielkiego – Agnieszka Wichrowska.

Na uwagę zasługiwała również scenografia. Gąbiński teatr zadbał nie tylko o doskonałą grę aktorską ale także o dekoracje i detale. Dzięki zaangażowaniu członków przygotowano odpowiednie kostiumy a uważne oko widza mogło zauważyć takie elementy jak wiszący na ścianie portret ślubny czy chociażby czytaną (przygotowaną przez Tomasza Gralewskiego) gazetę – Głos Goryczewa. Dużą rolę odegrało także klimatyczne oświetlenie, doskonale wpasowane w poszczególne sceny.

Niedzielna sztuka była na ziemi gąbińskiej wielkim wydarzeniem kulturalnym. Na dwa spektakle przybyło łącznie ponad 600 osób. Wśród gości byli m.in. Burmistrz Krzysztof Jadczak, przedstawiciele lokalnych struktur samorządowych i oświatowych. Nie zabrakło również wielu gości spoza Miasta i Gminy Gąbin. Aktorzy byli przez cały czas oklaskiwani zaś na koniec widownia nagrodziła ich owacjami na stojąco. Agnieszka Wichrowska otrzymała w podzięce od Burmistrza bukiet róż. Krzysztof Jadczak podziękował za wspaniały występ i przywołał gąbińskie tradycje teatralne, pięknie kultywowane i rozwijane przez Amatorski Teatr Niewielki oraz koło teatralne Maska.

Amatorski Teatr Niewielki powstał w roku 2015. Wszystko zaczęło się jednak wcześniej, od pokazu teatralnego w przedszkolu. Dzieci wspólnie z rodzicami wystawili wtedy sztukę Calineczka. Powodzenie spektaklu oraz dalsza współpraca z przedszkolem podsunęły pomysł stworzenia zespołu teatralnego. Inicjatywa pomysłodawcy całego przedsięwzięcia – Agnieszki Wichrowskiej, przedstawiona została Burmistrzowi. Krzysztof Jadczak zaangażował się w powstanie teatru i wspomógł jego rozwój. Dzięki temu, po kilkudziesięciu latach przerwy Gąbin znów może poszczycić się grupą teatralną i kultywować tradycje tego typu występów artystycznych. Amatorski Teatr Niewielki funkcjonuje przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury. Warto dodać, iż na ziemi gąbińskiej działa także młodzieżowa grupa teatralna Maska (również prowadzona przez Agnieszkę Wichrowską). Odnosi ona wielkie sukcesy i jest doceniana nie tylko lokalnie ale także na pokazach i konkursach ogólnopolskich. Kunszt aktorski młodych aktorów docenił m.in. Andrzej Seweryn.

Wydarzenie wsparli: Burmistrz Miasta i Gminy Gąbin, OSP Gąbin, firma OPTIS (nagłośnienie i oświetlenie), firma ART COM, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury, firma ArtMediaVideo.

opracowanie i fot.: W. Olszewski