8 czerwca mieszkańcy Gąbina, przedstawiciele samorządu oraz organizacji pozarządowych wzięli udział w uroczystym nadaniu rondu przy ul. Wspólnej imienia Natalii Wołowskiej. Postać ta zapisała się na kartach lokalnej historii jako społeczniczka, patriotka oraz osoba, która przede wszystkim służyła ludziom.
Uroczystość rozpoczęli Burmistrz Miasta i Gminy Gąbin, Krzysztof Jadczak oraz Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej Anna Ostrowska, którzy powitali przybyłych gości, podkreślając w kilku słowach rangę wydarzenia. Dzisiejsza uroczystość to hołd złożony jednej z najbardziej zasłużonych mieszkanek naszego miasta. Natalia Wołowska była osobą, która swoją postawą uczyła nas, czym jest odpowiedzialność za wspólnotę i Ojczyznę – mówił burmistrz.
Wśród gości obecnych na uroczystości znaleźli się mieszkańcy Gąbina, członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej, rodzina Natalii Wołowskiej wraz z synem Andrzejem oraz wieloletni (1994–2005) dyrektor płockiego Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego, Tadeusz Zombirt. Była obecna również wnuczka Natalii, Izabela Stypuła z domu Wołowska, oraz wnuk rodzonego brata męża Natalii Wołowskiej, majora Zygmunta Wołowskiego – Jędrzej Wołowski wraz z żoną.
W części oficjalnej głos zabrał burmistrz Krzysztof Jadczak, a następnie przewodniczący Rady Miasta i Gminy Edward Wilgocki, który odczytał treść uchwały oraz przypomniał, że nadanie rondu imienia Natalii Wołowskiej zostało zatwierdzone jednogłośnie przez radnych. W uzasadnieniu wniosku, który przygotowało Towarzystwo Miłośników Ziemi Gąbińskiej – inicjator nadania imienia, napisano: Natalia Wołowska była kobietą o wielkim i szlachetnym sercu. Pełniła dzieła miłosierdzia wobec ubogich i potrzebujących, pracując w wielu organizacjach charytatywnych. Kierowała działalnością Katolickiego Stowarzyszenia Kobiet w Gąbinie. Z inicjatywy tego stowarzyszenia sprawiano dla biednych dzieci stroje do I Komunii Świętej. Major Zygmunt Wołowski, mąż Natalii zginął w Katyniu. Została z dziećmi sama. Rodzinny majątek Staw po wojnie przechodzi pod zarząd państwowy. W roku szkolnym 1945/46 Natalia Wołowska pracuje jako nauczycielka języka francuskiego. Uczy również historii oraz historii starożytnej. Wśród wykładanych przedmiotów były również: niemiecki, angielski i biologia. W szkole tworzy zespół artystyczny, jest wzorem dla swoich uczniów. W gąbińskim gimnazjum a następnie liceum uczy do 1968 roku. umiera 25 października 1972 roku. Członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej uważają, iż rondo może mieć godną patronkę w osobie p. Natalii Wołowskiej, tym bardziej, że trasa ze Stawu do Gąbina, którą przemierzała wiele lat, wiodła obecną ul. Wspólną.
Kilka ciepłych słów o mieszkańcach Gąbina oraz Natalii Wołowskiej wypowiedział także dyrektor Zombirt, który od lat działa na rzecz rozwoju lokalnej kultury oraz zachowania regionalnego dziedzictwa.
Głos zabrał także Andrzej Wołowski – syn patronki ronda, który przybliżył sylwetkę swojej matki, opowiadając o jej działalności oraz oddaniu lokalnej społeczności.
Symbolicznym momentem uroczystości było odsłonięcie tablicy z nazwą ronda. Aktu dokonali wspólnie: burmistrz Krzysztof Jadczak, przewodniczący rady Edward Wilgocki, członkowie rodziny Natalii Wołowskiej oraz przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej. Następnie ksiądz kanonik Jerzy Drozdowski poprowadził modlitwę w intencji patronki.
Po zakończeniu oficjalnej części uczestnicy uroczystości udali się do kościoła parafialnego, gdzie odprawiona została Msza Święta w intencji zmarłych i żyjących członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej oraz generała Sławoja Felicjana Składkowskiego wraz z małżonką, ostatniego premiera II RP, urodzonego w Gąbinie, dokładnie 140 lat temu.
Natalia Janina Zakrzewska (z męża Wołowska) urodziła się 1 sierpnia 1901 r. w majątku Staw koło Gąbina jako córka ziemianina Stefana Walentego Zakrzewskiego i Janiny z Trylskich. Jej dzieciństwo upłynęło „w radosnej i szczęśliwej atmosferze ziemiańskiego dworu” – wychowywała się w polskiej rodzinie z tradycjami patriotycznymi i ziemiańską kulturą. Po ukończeniu wszechstronnej edukacji rozpoczęła studia rolnicze z miłości do ziemi, planując objąć rodzinny majątek. Po śmierci ojca w 1926 r. Natalia wraz z matką przejęły zarząd nad majątkiem Staw (ok. 274 ha), kontynuując pracę ziemiańską. Jednocześnie intensywnie angażowała się w działalność społeczną i charytatywną. Współorganizowała życie kulturalne okolicznych miejscowości – prowadziła kursy kroju i szycia oraz gotowania dla młodzieży wiejskiej, organizowała ludowe zabawy i przedstawienia teatralne, a nawet szkolny chór i wycieczki dla dzieci. W 1929 r. Natalia wyszła za mąż za majora dyplomowanego kawalerii Zygmunta Wołowskiego. Małżonkowie zamieszkali początkowo w garnizonie – najpierw w Białymstoku, potem w mieście Równe na kresach. Ich syn Maciej urodził się tam w 1931 r. W 1933 r. major Wołowski przeszedł w stan spoczynku i rodzina wróciła do Stawu, gdzie Natalia i jej matka Janina wspólnie zarządzały gospodarstwem. W Stawie urodziły się kolejne dzieci: Stefan (1933), Hanna (1934) i najmłodszy Andrzej (1939). Dla Natalii był to szczęśliwy okres – małżonków łączyła nie tylko miłość, ale i wspólne pasje (jazda konna, narciarstwo, podróże).
We wrześniu 1939 r. Major Wołowski, choć nie był objęty obowiązkową mobilizacją, zgłosił się na ochotnika do Armii „Łódź”. Po ataku ZSRR, 17 września walczył dalej na froncie, ale wkrótce dostał się do niewoli sowieckiej. Natalia pozostała sama z czwórką małych dzieci w majątku przejętym przez Niemców. Jej mąż znalazł się początkowo w obozie w Starobielsku. Ostatnią informacją z jego strony była kartka pocztowa wysłana ze Starobielska pisana 29 listopada 1939 roku. Następnie, zgodnie z ustaleniami polskich rodzin ofiar, major Wołowski został zamordowany przez NKWD wiosną 1940 r. w Charkowie (był jedną z tysięcy ofiar zbrodni katyńskiej).W czasie okupacji majątek Staw stał się tajnym punktem konspiracyjnym. Folwark Natalii stanowił schronienie dla osób zagrożonych aresztowaniem. Otrzymywali oni żywność, zakwaterowanie i ukrywali się w pałacyku. Po II wojnie światowej majątek w Stawie został znacjonalizowany. Natalia Wołowska znalazła jednak nowe powołanie jako nauczycielka. W kolejnych latach pracowała w gąbińskich szkołach, uczyła m.in. języków obcych, kontynuując pasję edukacji i wychowania młodzieży. Okres PRL przyniósł jej wiele przeciwności, ale równocześnie były to lata wielu sukcesów Natalii jako pedagoga, społecznika i nauczyciela. Jej doświadczenie, patriotyzm i oddanie młodym pokoleniom zyskały szacunek lokalnej społeczności. Zmarła w 1972 roku. Na cmentarzu katolickim w Gąbinie znajduje się grób rodziny Wołowskich, na którym lokalni pasjonaci historii regularnie zapalają znicze i pamiętają o dokonaniach rodziny Wołowskich dla Gąbina i okolic.
Opracowanie i fot.: W. Olszewski
informacje dotyczące życiorysu Natalii Janiny Wołowskiej zostały zaczerpnięte z artykułów Zofii Marii Jurko-Wieczorkowskiej.