15 czerwca 1941 roku na rynku miejskim w Gąbinie niemieccy okupanci rozstrzelali mieszkańców miasta i okolic. 82 lata później mieszkańcy naszego miasta oddali hołd pomordowanym.
Przy pomniku rozstrzelanych mieszkańców Gąbina przedstawiciele samorządu, duchowieństwa, szkół, harcerstwa i organizacji pozarządowych oddali hołd zamordowanym składając kwiaty i zapalając znicze. Rys historyczny wydarzenia wygłosiła Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej Anna Ostrowska. Żyjemy w kraju, w którym nie ma wojny, pamiętajmy i pomagajmy o tych, którzy wojnę mają w swoim kraju – mówił Burmistrz Miasta i Gminy Gąbin Krzysztof Jadczak. Proboszcz Parafii Gąbin odmówił modlitwę za zmarłych, opartą na psalmie – W krainie życia będę widział Boga. Wartę przy pomniku 10-ciu rozstrzelanych trzymali rekonstruktorzy z Muzeum 2. Korpusu Polskiego w Józefowie. Spotkanie prowadziła dyrektor Szkoły Podstawowej w Nowym Kamieniu Ewa Chrząszczewska.
Na uczestników obchodów czekało miasteczko wojskowe przygotowane przez pracowników Muzeum 2. Korpusu Polskiego w Józefowie. Prezentowany był historyczny sprzęt wojskowy w tym wyposażenie logistyczne, karabiny i przybory żołnierzy. Na przybyłych czekała również wojskowa grochówka. Młodzież szkolna wzięła udział w historycznym rajdzie szlakiem wydarzeń z czerwca 1941 roku.
Obchody przygotowała Szkoła Podstawowa im. Marii Kownackiej w Nowym Kamieniu oraz Burmistrz Miasta i Gminy Gąbin.
15 czerwca 1941 roku niemiecka żandarmeria rozstrzelała dziewięciu mieszkańców Gąbina i okolic jako odwet za śmierć niemieckiego żandarma w okolicy Ciechomic. Ponad stu mężczyzn uwięziono i przetrzymywano przed egzekucją w kościele parafialnym na gąbińskiej starówce. Dwóch z nich zabito jeszcze przed rozstrzelaniem. Egzekucji dokonali członkowie jednostki specjalnej Waffen-SS, którą dowodził Friedrich W. Hegenscheidt. W Gąbinie egzekucją dowodził prawdopodobnie Sturmbahnfurer Helmut Heisig. Zbrodniarze wojenni odpowiedzialni za rozstrzelanie mieszkańców Gąbina i okolic po wojnie uniknęli kary.
Opracowanie i fot.: W. Olszewski